poniedziałek, 31 marca 2014

.14. to co lubię najbardziej..


~ pieczony serniczek z czeko-śliwką ~
Wszystko to co lubię najbardziej - sernik, czekolada i śliwki! 
Serniki mogłabym jeść na okrągło, zresztą śliwki i czekoladę tak samo. 
Więc kiedy wczoraj wieczorem zajrzałam do lodówki i zobaczyłam serek homogenizowany i ricottę od razu wiedziałam co zjem na śniadanie, a dodatek śliwek w gorzkiej czekoladzie... mmmm.
Wyszedł przepyszny! Jedynym jego minusem jest to, że tak bardzo opadł :(

PRZEPIS
- 140 g serka homogenizowanego (u mnie Tutti)
- 60 g ricotty
- 1 jajko
- 1 płaska łyżka budyniu śmietankowego
- cukier/stevia
- 2 spore śliwki
- 3 kostki gorzkiej czekolady

Żółtko, serki, budyń i cukier/stevię miksujemy. Białko ubijamy na sztywno z dodatkiem szczypty soli,
a następnie delikatnie mieszamy razem z masą. Przelewamy do foremki i pieczemy 30-40 min
w 180 stopniach. Studzimy i wkładamy do lodówki na noc.
Ze śliwek wyciągamy pestki i kroimy w kostkę, a następnie wrzucamy do rondelka zalewamy odrobiną wrzątku, przykrywamy pokrywką i dusimy około 5 min na małym ogniu. Następnie wrzucamy
czekoladę i wszystko mieszamy, aż czekolada się rozpuści.
Smacznego!

12 komentarzy:

  1. Czeko-śliwka? Idealnie <3
    Mimo że opadł, to i tak apetycznie wygląda.;) Mi serniczki też często opadają, bo nie mam cierpliwości na powolne studzenie ich w otwartym piekarniku. Przez to czekanie umarłabym z głodu! :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja specjalnie zrobiłam go wieczorem i zostawiłam po upieczeniu do całkowitego wystygnięcia w piekarniku... przychodzę, wyjmuję, patrzę, a on i tak opadł :c

      Usuń
  2. Serniczki mają to do siebie, że opadają. Na szczęście smaku im to nie odejmuje. Miałaś pyszne śniadanko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety :c może następnym razem nie będę ubijała białka osobno..

      Usuń
  3. Podoba mi się ta czeko-śliwka :D
    Masz rację, nieźle się zgrałyśmy tymi serniczkami, w końcu to takie dobre śniadanie na rozpoczęcie tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie! już na 5 blogach widziałam dziś serniczek :)

      Usuń
  4. Taka uroda serniczków, ale smakiem wynagradzają ten swój mankament ;d
    Jeju jak dawno czeko-śliwki nie jadłam ;(
    Teraz będzie mi się śniła po nocach ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. jak pęknie się prezentuje! *-*
    serniczki mogłabym jeść codziennie! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie, wszystko co najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bo pieczone śniadanka są przepyszne :) A w tym czasie jak się piecze można robić wiele pożytecznych rzeczy ;D Ja np. biegam :P
    Uwielbiam serniczek i czekośliwkę :)

    OdpowiedzUsuń