~ owsianka na mleku z ricottą, mini bananem i prażonymi wiórkami kokosowymi ~ |
***
Wróciłam, ale pewnie nie na długo.
Wszystko się u mnie posypało, przegrałam.
Wszystko do czego doszłam przez ten długi czas
tak po prostu zniszczyłam w kilka chwil.
Jest ciężko, BARDZO ciężko.
Trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło, cokolwiek się dzieje!
OdpowiedzUsuńŚniadanie niezwykle delikatne :)
Uwielbiam widok prażonych wiórków kokosowych..tak niewiele mi do szczęścia potrzeba ;P
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby jednak tak ciężko nie było...
Podnieś głowę i spróbuj jeszcze raz, a jak będzie trzeba to jeszcze raz. Do skutku. :*
OdpowiedzUsuńKochana, nie warto się poddawać! Uwierz, że potrafisz się podnieś i to zrób!
OdpowiedzUsuńWszystko się ułoży, musisz być dobrej myśli! :)
OdpowiedzUsuńHej, nie zapominaj, że nie można się poddawac! Podnies się, zawalalcz o siebie.! Dasz radę. dałas raz, dasz radę i drugi!
OdpowiedzUsuńkochana cieszę się, że jesteś ;*
OdpowiedzUsuńwalcz, walcz nie poddawaj się! ściskam Cię tak mocno jak tylko potrafię :*
Ja powtarzam cały czas, że każdy musi dotknąć dna żeby móc się odbić. Uwierz w siebie :*
OdpowiedzUsuńświetne śniadanie- energetyczny poranek :)
OdpowiedzUsuńMoże blogowanie pomoze Ci, mi pomoglo. Zostan z nami, wesprzemy Cię! :*
OdpowiedzUsuńMoże być tylko lepiej kochana :*
OdpowiedzUsuńmniam! ;)
OdpowiedzUsuńPychota! <3
OdpowiedzUsuńJaki ładny talerz. :D
OdpowiedzUsuńDzisiaj na śniadanie jadłam owsiankę ale Twojej wersji chętnie bym spróbowała.